
09 paź 460 tys. zł oraz renta
W dniu 4 maja 2009 roku będąc w pracy Pan Jarosław B. uległ wypadkowi wskutek nieumiejętnego manewru przy użyciu dźwigu samobieżnego podczas rozładunku, w związku z którym doszło do upadku zawieszonego na wysokości 0,5 m ogrzewacza na stojącego pod nim Poszkodowanego.
Klient doznał bardzo wielu obrażeń, takich jak ostra niewydolność nerek, wstrząs krwotoczny z zaburzeniem krzepnięcia, rany tłuczone głowy czy wieloodłamowe otwarte złamanie nasady i przysady dalszej kości udowej. Konieczna była amputacja na poziomie przedramienia lewego, a także wiele innych zabiegów połączonych z długotrwałymi pobytami w szpitalach.
Szkoda została zgłoszona do Towarzystwa Ubezpieczeń, które odmówiło przyjęcia odpowiedzialności powołując się na brak ruchu pojazdu w przestrzeni przy wykorzystaniu sił przyrody.
Sprawę skierowano do sądu, który już w I instancji zasądził na rzecz Poszkodowanego kwotę ponad 460 tys. zł oraz przyznał rentę.